W chwili gdy wpis się opublikował siedzę sobie na firmowej wigilii. Szef zapewne wychwala firmę, jaka to jest prężna, dystansuje konkurencję i takie tam dyrdymały. No dobrze - w paru dziedzinach jesteśmy lepszymi niż inni, ale sporo nam jeszcze brakuje do ideału.
Dziś pracowałem od 8 do 14 - nie dłużyło się zbytnio (jak sądzę), gdyż w ten dzień więcej staliśmy niż jeździliśmy. Po 14 szybciutko podjechałem pod drugą firmę i spotkałem się na momencik z szefową. Przy okazji zrewanżowałem się małym prezentem - skarbonką w kształcie pszczoły (na załączonym zdjęciu) :)
Jutro dzień wolny, do pracy wracam w poniedziałek - ale dopiero od godziny 11 ustawiłem sobie kursantów, bo nie chcę się zrywać z łóżka wcześnie ... I tak nie długo, bo już w czwartek pojeżdżę tylko do 14 i potem odpoczywam. Jak to dobrze samodzielnie regulować sobie godziny i dni pracy ... :)
Wymarzonych prezentów dla tych którzy czekają na nie, pozostałym po prostu miłego weekendu :)
No to Wesołych Świat :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych świąt Ci życzę! Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
OdpowiedzUsuń