1) Zrobić dobry rosół. Taki na prawdziwych kawałkach mięsa, z dużą ilością warzyw. Ale przede wszystkim z sercem! No i świeżym koprem :)
2) Ukończyć i zdać egzamin dla kandydatów na egzaminatora. Poszerzyć zakres wiedzy, także praktycznej.
3) Pomyśleć o sensownym i realnym zabezpieczeniu finansowym na stare lata, o ile dożyję.
4) Zmienić auto, jeśli finanse pozwolą (punkt 2). I love hybrid!
5) Upiec tartę jabłkową. Z odrobiną cynamonu i lekko kwaśnymi jabłkami.
No to do dzieła! :)
Rosół na podrobach?! To serce to należy sobie darować. ;-D
OdpowiedzUsuńE tam, jak szaleć to na całego! :)
UsuńTylko 5. jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńTak teraz przeglądając to żadna.
UsuńNo właśnie, jak idzie szukanie nowego samochodu? :)
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie szukanie faceta - nijak :P
Usuń:D
UsuńSamochód o wiele łatwiej można znaleźć. xD
UsuńTak, tylko trzeba mieć pieniądze :)
UsuńNa faceta też trzeba mieć - z wiekiem coraz więcej. ;-D
UsuńDlaczego?
UsuńIm starszy szuka, tym więcej musi zaoferować, żeby ktoś nań się skusił. ;-))))
UsuńAha, to ja źle zrozumiałem. Myślałem że im starszy tym bardziej choruje i to generuje koszty :P
UsuńHmm. Powiększanie kwalifikacji - ok.
OdpowiedzUsuńZabezpieczenie na przyszłość - ok, ale co to dokładnie znaczy? Gotówka na koncie 2,5% tyle co inflacja, czy coś innego.
Kupowanie nowego auta? A co się dzieje z poprzednim? Nadto, to wyklucza poprzednie, bo zmniejsza ilość środków przeznaczanych na zabezpieczenie na starość = raty za auto.
Może jednak tarta.
Zabezpieczenie na przyszłość to znaczy szukanie lepszego miejsca pracy, lub założenie własnej działalności.
UsuńStare auto ma już 7 lat, wolałbym mieć coś młodszego.
Ha, ha, ha. Własna działalność zabezpieczeniem na przyszłość. No dobre... Przecież składki z własnej działalności, te podstawowe czyli 1200żł to są najniższe, czyli najniższa emerytura, to nie wiem jak to chcesz rozwiązać.
UsuńSkurwomobil ma 20 lat i się toczy. 979 nauczyłem oszczędnej jazdy, mojania dziur (na razie mu się to częściowo udaje), pilnowana jest wymiana oleju, doglądam go stale i mało co się z nim dzieje. W tym roku, jak się rozciepli muszę mu zrobić dokładniejszy przegląd no i ogrzewanie w bagażniku. Jest duży, wygodny i po co inne auto?
A może ten: http://www.imcdb.org/i016573.jpg ?
OdpowiedzUsuńNie jestem fanem samochodów, ale takim bym nie pogardził.
;)
Ale to chyba musiałbyś mieć kierowcę do tego :P
UsuńOj tam, oj tam. Szczegóły :P
UsuńDrobne szczegóły :)
UsuńStarczy ci zycia? :)))
OdpowiedzUsuńNa tarte starczy, a jak masz wrzucic serce do rosolu, to jak bedziesz zyl???
Autko ksiezycowe (obejrzalam) suuuuper!
No to do roboty! Pieczemy tarte :))))
Dziś odpoczywamy trochę słabo się czuje.
UsuńTez byn chcial nowe auto ale narazie moje musi byc wystarczająco dobre :) w sumie sie nie psuje
OdpowiedzUsuńMoje auto ma 12 lat ale sie nie psuje wiec nie mam powodow do zmiany :)
OdpowiedzUsuń