Nawet spanie z obcą osobą w pokoju nie zmąciło mojego spokoju, ani to że następnego dnia trzeba było już wracać, a to co zaplanowałem udało się zrealizować w co najwyżej 20 %. Kolejny taki wyjazd za około trzy tygodnie z tym, że osoba w pokoju już nie będzie aż tak bardzo obca, a ja będę wiedział że te 300 km nie zrobi wrażenia na moim wątłym kręgosłupie.
Ale za około trzy tygodnie to będzie ta sama osoba, co teraz?
OdpowiedzUsuńTak.
Usuń"Wątły kręgosłup." :-D
OdpowiedzUsuńNo co? :)
UsuńDość paradnie to zabrzmiało. Trochę jak Monsieur Alfonse i "jego słabe serce" z "'Allo 'Allo!" :-)
UsuńAha.
Usuń