Moje drugie podejście do sernika. Wg innego przepisu - dostałem go od szefa (pisałem tu kiedyś). Masło i cukier utarłem w makutrze (czy moi czytelnicy w ogóle wiedzą co to jest makutra?), którą na te potrzeby wziąłem od mamy (i pewnie już nie oddam :P).
Do powstałej gładkiej masy dodałem 7 żółtek oraz stopniowo ser - tak jak poprzednio skorzystałem z gotowego mielonego w wiaderku 1 kg - ale tym razem wziąłem bez cukru (przy pierwszym podejściu do sernika miałem ser z dodatkiem cukru). Po wymieszaniu wszystkiego dorzuciłem trochę skórki z pomarańczy (też gotowe), a na koniec ubiłem na sztywno pianę z 7 białek i delikatnie wmasowałem w ciasto.
Rozgrzałem piekarnik nieco wcześniej i włożyłem blachę z ciastem. Piekłem godzinę w około 160 stopniach. Po ostudzeniu przyprószyłem pudrem, ale szybko wsiąkł w ciasto. Sernik rozszedł się bardzo szybko (więcej niż połowę rozdałem). Mam zamiar zrobić kolejny :)
Wiedzą, wiedzą. Ucierali w makutrze, kiedy Cię jeszcze na świecie nie było. ;-P
OdpowiedzUsuńTaaak? O proszę :) A myślałem że nikt nie wie o czym piszę :P
UsuńWiem, wiem co to makutra, była kiedyś, kiedyś, kiedyś w domu mym, hmmm...tylko proszę nie bić...przerobiłam ją na doniczkę ;)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda niezwykle apetycznie :)
Na doniczkę? Ale dlaczego? Brakowało doniczek w domu?
UsuńRany, ale pięknie się prezentuje. Koniecznie trzeba powtórzyć, ale od razu dwie porcje rób.
OdpowiedzUsuńJako ciekawostkę podam, że makutrę nazywa się donicą, a drewniana pałka do ucierania to tzw. wierciocha.
Na koniec jeszcze przysłowie "Gdzie donica rządzi, tam wiercimak błądzi.”. I co - czytelnicy wiedzą, co to jest makutra?
Wiedzą, bo moi czytelnicy są wyjątkowi! Dwie porcje - do tego celu potrzebuję urządzenia do zagniatania ciasta, oraz drugiej blachy do pieczenia :)
UsuńA takiego przysłowia nigdy nie słyszałem!
160 to nie za mało? U nas się zawsze nastawiało piekarnik na 180.
OdpowiedzUsuńJa też piekłem ciasta w 180 stopniach. Może to zależy od piekarnika? Albo od szerokości geograficznej? Pszczółens jest od nas dużo dalej na południe - tam cieplej, to może wystarczy nastawiać 160 stopni?
UsuńDariusz - lepiej wolniej, a dokładniej.
UsuńAberku - to zależy jakie ciasto oraz jaki piekarnik, ja już trochę swój poznałem. Szczególnie gdy spaliłem zapiekanki, ale po co się chwalić tym co nie wyszło? :P
Mam 2 makutry w domu, jedna po Babci, druga od Mamy:)
OdpowiedzUsuńTomek, jestem taka dumna z Ciebie, sernik pięknie wyglada, wyglada na bardzo smaczny :)
Serdeczności i dziękuje za tulipany :)
O widzisz - ja też mam od mamy, chyba teraz nikt nie kupuje tego dla siebie do domu?
Usuń