Weekendowy wyjazd do stolicy. Bez pośpiechu, w tempie
slow drive (za to denerwując wszystkich szybkich z tyłu). Nauka miejsc, które mógłbym wykorzystać podczas egzaminu weryfikacyjnego. Wieczorem spotkanie z
G. i
P. - bardzo miłymi i otwartymi ludźmi, z którymi mógłbym pojechać na koniec świata :) Przepyszna kolacja, długie rozmowy, odpoczynek, fantastyczne śniadanie i znowu nauka.
Pogodowo średnio, ale było także słońce i chwila na spacer wśród zieleni i kwiatów:
Choć stolica wciąż mnie deprymuje, u G. i P. czuję się niezwykle dobrze. Rzadko spotyka się ludzi aż tak dobrych i życzliwych dla innych. Dziękuję Wam za wszystko, było mi bardzo miło :)
Ooo... Jaka laurka! :D
OdpowiedzUsuńA o mnie takiej nie napisałeś, chociaż jestem równie (jeśli nie bardziej) dobry i życzliwy :D
Widać nie trafiłeś w gust z kolacją. Albo śniadaniem. ;-)
UsuńA Tb. się udało ?
UsuńNie było okazji. Zresztą... widziałeś (parę postów temu) jak sobie dogadza? Kto by doskoczył?! Poza Grażyną, ofkorz. ;-)
UsuńDogadza sobie, bo ma dużo wolnego czasu. Tu na stacji go ciągle brak.
UsuńDarku - przecież jak byłem u Ciebie to też napisałem przypomnij sobie :)
UsuńAberku - trafił świetnie w gust!
UsuńAdi - nie było okazji i nie będzie.
UsuńOj tak, mam mnóstwo czasu, aż nie wiem o robić!
Darku! moze rownie ale nie bardziej!
OdpowiedzUsuńPrzecież żartowałem :D
UsuńPrzeciez wiem!
UsuńTomku, piekna ta rusalka osetnik, chce taki telefon, swietne zdjecie!
OdpowiedzUsuńNam tez bylo bardzo milo, jestescie goscmi, ktorzy wprowadzaja nastroj zyczliwosci, luzu, dobrej aury....eee...co ja tam bede pisac, sami wiecie.
Do nastepnego spotkania! Zawsze bedziesz witany z radoscia.
O masz, ja nie wiedziałem co to za motyl, ale ewidentnie pozwał, prawda?
UsuńA telefon - mój musi robić dobre zdjęcia, bo nie mam aparatu :)
W tym roku byl wysyp rusalek osetnikow, w maju bylo ich cale chmary, podobno to zjawisko zdarza sie mniej wiecej co 9 lat, podobno ostatnio tak bylo w 2010 roku. W tej chwili juz mamy drugie pokolenia osetnikow tego roku, we wrzesniu i pazdzierniku odlatuja na poludnie, To motyle migracyjne.
UsuńZajrzyj sobie do internetu, jest wiele uwag na ten temat.
UsuńJakoś nie spotykam ich tu u mnie, ale to pewnie dla tego że nie latają tak szybko jak jeżdżę po mieście ;-)
Usuń