Na dwie godziny jazdy przychodzi młody człowiek. Choć określenie "człowiek" może nie jest na miejscu. Wydaje się, że jego jedynym celem jest zrobienie wszystkiego na odwrót, ze złością i furią. Nie przypominam sobie dotychczas takiego ciężkiego i nieobliczalnego przypadku. Za chwilę będzie miał osiemnaście lat i chce zdobyć prawo jazdy. Czy mu się to uda? Prawdopodobnie tak, bo myślę że tylko na jazdach tak cwaniakuje. Kolega, który z nim miał kilka godzin wcześniej odetchnął z ulgą, gdy dowiedział się że dalsze szkolenie będę prowadził ja. Ale po tym, co wydarzyło się podczas tych dwóch godzin jazdy, zgłosiłem w biurze konieczność zmiany instruktora (w kontaktach z biurem zachowuje się na granicy najniższego poziomu kultury).
Na młodym "człowieku" nie zrobiło to żadnego wrażenia - czyli tak jak myślałem. Mnie natomiast zastanawia fakt, że przyszedł do mnie z polecenia pewnej osoby, oraz to że z widzenia znam jego matkę. Nie ma nad nim kontroli, a na odebranie wychowania już za późno. Instruktor który ma z nim jeździć nie cieszy się z tego powodu - mówiąc bardzo ogólnie.
Zdumiewa mnie jego chamstwo i agresja w dalszym ciągu, choć od tej jazdy minęło kilka dni. Nigdy w życiu nie chciałbym go spotkać więcej, mieć jakiegokolwiek kontaktu. Prawdopodobnie ma sam ze sobą problemy, z których raczej się już nie wychodzi. Podwyższona samoocena, nadpobudliwość, intensywna euforia, ponad przeciętna nerwowość, brak racjonalnego myślenia. Muszę znaleźć sposób, aby wyrzucić go ze swojej pamięci. Jazdy z ubiegłego wtorku i środy to nic w porównaniu do tego.
Idę zrobić sobie dobrą herbatę :( I może jakaś spokojna muzyka?
Grunt, że się go pozbyłeś.
OdpowiedzUsuńWróci.
UsuńDarek - też uważam że to ważne.
UsuńAberku - do mnie nie wróci, do mnie nie ma powrotu. Ale jak miał ostatnio jazdę z kolegą, to był grzeczny. I zapytał go, czy nie wie dlaczego już ze mną nie jeździ. A był tak bezczelny i niekulturalny, że sam powinien wiedzieć.
Dlatego od jakiegoś czasu preferuję pracę z urządzeniami, jak bezpośrednią dla ludzi, czy z ludźmi. Jak jednak potoczy się dalej nie wiem. Na razie mam z tym spokój.
OdpowiedzUsuńAle możesz sobie wybrać? Albo praca z ludźmi albo z urządzeniami? No bo ja nie mam :P
Usuń"Podwyższona samoocena, nadpobudliwość, intensywna euforia, ponad przeciętna nerwowość, brak racjonalnego myślenia" - normalnie jakby na jakichś używkach był, a może i jest, bo to dość charakterystyczne objawy ;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, wszystko możliwe.
Usuń